Po godz. 13-tej w Rykach na krajowej siedemnastce doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Z ustaleń policjantów, którzy zostali skierowani na miejsce wynika, że 27-letnia kierująca, która śpieszyła się do domu po zakończonej pracy zignorowała znak zakazu wyprzedzania. Jadąc peugeotem od strony Warszawy podjęła manewr wyprzedzania w miejscu zabronionym i doprowadziła do zderzenia z osobową toyotą, której 39-letnia mieszkanka gminy Puławy wykonywała manewr skrętu w lewo. Uderzenie wyrzuciło peugeota na przeciwny pas ruchu, a następnie do przydrożnego rowu. Na szczęście w tym zdarzeniu uczestnicy nie odnieśli obrażeń. Przez niedługi czas ruch odbywał się wahadłowo. Badanie stanu trzeźwości przeprowadzone przez policjantów wykazało, że obie kierujące były trzeźwe. Z uwagi na rażące naruszenie przepisów prawa o ruchu drogowym funkcjonariusze zatrzymali 27-letniej świdniczance prawo jazdy i odstąpili od postępowania mandatowego. Sprawa trafi do sądu.

Kilka godzin później na tej samej trasie doszło do dużo poważniejszego zdarzenia. Tuż przed godz. 18-tą dyżurny ryckiej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym w miejscowości Niwa Babicka. Na miejsce natychmiast skierował  patrole z Referatu Ruchu Drogowego. Z czynności podjętych przez funkcjonariuszy wynika, że 26-letni operator koparki z gminy Bełżyce przejeżdżając w poprzek drogi nr 17 doprowadził do zderzenia z jadącym od strony Ryk fordem, którym podróżował 65-letni mieszkaniec Warszawy.  Mężczyzna po uwolnieniu przez strażaków z zakleszczonego pojazdu trafił do szpitala. Badanie stanu trzeźwości obu kierujących wykazało, że byli trzeźwi. W związku z prowadzonymi na miejscu zdarzenia czynnościami pas ruchu w kierunku Warszawy był zablokowany i przez kilka godzin ruch odbywał się wahadłowo. Kierowcy, którzy podróżowali w tym czasie drogą nr 17 musieli liczyć się z utrudnieniami.

Na terenie powiatu ryckiego od początku roku doszło do 50 kolizji. Przyczyną znacznej większości z nich było nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu. W 7 przypadkach policjanci zatrzymali prawo jazdy kierującym, odstępując od zastosowania postępowania mandatowego z uwagi na rażące naruszenie prawa o ruchu drogowym przez sprawców tych zdarzeń. Jednak nie konsekwencje prawne powinny motywować kierowców do przestrzegania przepisów. Najważniejsze jest bezpieczeństwo i życie ludzkie. Apelujemy do kierowców o rozwagę i ostrożność na drodze. Niejednokrotnie brawurowa jazda, chwila nieuwagi, ryzykowne, czy nieprzemyślane manewry prowadzą do nieodwracalnych w skutkach zdarzeń. Ich konsekwencjami niestety często jest śmierć, trwałe kalectwo lub poważne obrażenia. Przestrzegając przepisów prawa o ruchu drogowym i kierując się rozsądkiem dotrzemy bezpiecznie do celu /KWP Lublin/K.S/