W miniony poniedziałek na stacji PKP w Dęblinie, na jednym torze pojawiły się dwa pociągi. Pociąg relacji Kijów - Dęblin - Warszawa powinien zostać skierowany na inny tor. Stało się inaczej. Pomimo, iż tego dnia była gęsta mgła maszynista w pore zorientował się, że coś jest nie tak i rozpoczął awaryjne hamowanie.
W poniedziałek ok. godziny 7.00 na stacji PKP w Dęblinie o mało nie doszło do tragedii. Tylko dzięki prawidłowej reakcji maszynisty, który w porę rozpoczął awaryjne hamowanie nie doszło do zderzenia pociągów.
Ponieważ tego dnia panowała bardzo gęsta mgła pociąg relacji Kijów - Dęblin - Warszawa wjeżdżał na stację małą prędkością, bo ok 20 km/h z powodu ograniczonej widoczności, jednak powinien znajdować się na innym torze. Maszynista w porę zatrzymał się od następnego składu.
Sprawą od razu zajęła się specjalna komisja wyjaśniajaca okoliczności pojawienia sie dwóch składów pociągów na jednym torze. Pasażerowie już po ok 1,5 godziny bez przeszkód mogli podróżować, gdyż została przywrócona normalna komunikacja.
Informacje dostaliśmy od naszego Czytelnika - dziękujemy!
Z powodu utrudnień w ruchu pociągów na stacji Dęblin do godziny 11.00 wprowadzono wzajemne honorowanie biletów w pociągach Kolei Mazowieckich oraz Intercity relacji Dęblin - Warszawa. (Źródło: Koleje Mazowieckie)
Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD |