HipoTracker Bankier.pl pokazuje jak zmieniają się średnie parametry kredytu hipotecznego dla zobowiązania o kwocie zbliżonej do średniej wartości nowego kredytu w Polsce. Redakcja Bankier.pl przyjęła profil klienta, dla którego zbiera co miesiąc oferty kredytodawców. O finansowanie stara się bezdzietne małżeństwo, mieszkające w mieście powyżej 500 tys. mieszkańców, kupujące mieszkanie z rynku pierwotnego kosztujące 337,5 tys. zł. Profilowi klienci zarabiają łącznie 6,2 tys. zł miesięcznie.

We wrześniu 2018 r. średnia marża kredytowa dla kredytów z 10-procentowym wkładem własnym była najwyższa od początku roku. Wskaźnik ten osiągnął poziom 2,1175 pp. – o ponad 0,02 pp. wyższy niż w kwietniu, gdy odnotowano tegoroczne minimum.

Dla kredytów z minimalnym wkładem własnym średnia maksymalna zdolność kredytowa nieznacznie spadła w analizowanym przez nas okresie. W styczniu profilowi klienci mogli pożyczyć średnio 606 tys. zł. We wrześniu średnia z szacunków banków wynosiła 593,3 tys. zł, a więc była niższa o 13 tys. zł – odpowiednik ok. 2 mkw. profilowego mieszkania.

W drugim z analizowanych w ramach badania HipoTracker Bankier.pl scenariuszu zakładano, że klienci wnoszą 20-procentowy wkład własny. Średnia marża kredytowa obliczona na podstawie ofert 15 banków w styczniu wynosiła 1,9033 pp. We wrześniu 2018 r. ten wskaźnik był sporo niższy – 1,8594 pp.

Średnia maksymalna zdolność kredytowa również obniżyła się na przestrzeni dziewięciu miesięcy 2018 r. Profilowi kredytobiorcy w styczniu mogli liczyć średnio na 631,2 tys. zł kredytu. We wrześniu wskaźnik ten wyniósł 624,7 tys. zł.

- Za zmiany w hipotecznych cennikach banków w części odpowiadają czasowo obowiązujące promocje. Kredytodawcy obniżają marże, licząc na przyciągnięcie klientów zainteresowanych finansowaniem zakupu nieruchomości. Akcje promocyjne pełnią jednak nie tylko rolę „wabika” zwiększającego sprzedaż, pozwalają przy okazji skłonić kredytobiorców do zakupu dodatkowych produktów. Przykładem może być jesienna oferta mBanku, gdzie klient musi przystąpić do ubezpieczenia na życie oraz założyć rachunek osobisty z regularnymi wpływami – komentuje Michał Kisiel, analityk Bankier.pl.