Przerębel został wcześniej przygotowany przez Roberta Jońskiego, Łukasza Majchrzaka i Piotra Świtaja. Do tego celu Panowie musieli użyć pił spalinowych.

Podczas kąpieli na brzegu morsów zagrzewał tłum kibiców. Kąpiel niektórych zaprawionych Morsów trwała nawet kilka minut.

W trakcie całego wydarzenia zarówno morsy jak i kibice mieli możliwość wrzucenia do puszki peniążków z przeznaczeniem na leczenie 28-letniego Pawła Bedry pochodzącego z Dęblina, u którego wykryto glejaka wielopostaciowego IV stopnia.

Obowiązkowa rozgrzewka przed zanurzeniem

Zbiórki dokonały Marta Majsterek oraz Sylwia Dzik, a zebrane pieniądze w wysokości 1230 zł za pośrednictwem Fundacji Zarażamy Radością trafią na subkonto Pawła

Oprócz zabawy, miłośnicy lodowatych kąpieli wsparli również potrzebującego Pawła z Dęblina

Przy temperaturze powietrza -16°C i temperaturze wody +2°C około 25 morsów zanurzyło się w przeręblu

-To bardzo budujące, że nawet przy tak silnym mrozie potrafiliśmy się zjednoczyć i zanurzyć po to by wspomóc w prawdziwej walce naszego Kolegę Pawła. Po raz kolejny członkowie Klubu Morsa oraz Kibice pokazali swoje gorące serca i udowodnili, że prawdziwa siła jest właśnie w sercu - mówi prezes Klubu Morsa Piotr Świtaj.

Po morsowaniu każdy z uczestników mógł ogrzać się przy ognisku i bezpłatnie posilić kiełbasą oraz gorącą herbatą lub kawą.

Po zanurzeniu: pieczone kiełbaski, kawa, herbata, pogaduchy to już standard 

Było to już X Klubowe zanurzenie 16'/17'. Na chwilę obecną liczba członków, którzy otrzymali karty członkowskie czyli conajmniej 3-krotnie uczestnili w klubowych zanurzeniach, wynosi 60.

- Brawo Morsy! Mroźno zapraszamy do wstąpienia w nasze szeregi. To nic nie kosztuje i można tylko zyskać! - zachęca do mroźnych kąpieli pan Piotr