Wielkanocne zakupy to spory wydatek dla domowego budżetu. Mieszkańcy Dęblina średnio wydadzą 400 zł na produkty. Kwota ta będzie się zmieniać w zależności od ilości osób, które siądą do stołu. A na stołach będzie królować barszcz wielkanocny, jajka, swojska kiełbasa i oczywiście mazurek.
Średnio 400 złotych mieszkańcy Dęblina wydadzą na świąteczne zakupy. Wydatki nie ulegną większej zmianie, niż przed rokiem. Mieszkańcy zgodnie przyznają, że na Wielkanoc wydadzą prawdopodobnie tyle samo pieniędzy jak przed rokiem.
Już teraz w dęblińskich sklepach zaobserwowaliśmy zwiększony ruch. Na wystawach sklepowych wyeksponowane są produkty, które mieszkańcy najwięcej kupują z okazji świąt. Margaryny, mąka czy jajka cieszą się ogromnym powodzeniem, z okazji pieczenia ciast.
POTRAWY NA STOLE
Stół wielkanocny zastawiony zostanie tradycyjnymi potrawami. Wśród potraw królować będzie tradycyjny barszcz wielkanocny, swojska kiełasa, jajka, ćwikła czy świeżo starty chrzan.
Wszelkie dekoracje świąteczne też dodadzą uroku na stołach. Obrus, kwiaty i drobiazgi są w kolorach głównie białym żółym i zielonym. Ważnym akcentem na stole są żonkile.
BARSZCZ BIAŁY CZY CZERWONY?
Tradycyjnie na stołach pojawi się barszcz wielkanocny. I tu w zależności od tradycji wyniesionej z domów rodzinnych pojawi się albo żur albo barszcz czerwony, koniecznie ze swojską kiełbasą, jajkiem i świeżo startym chrzanem.
- Moje rodzinne strony są w Godziszu, w województwie mazowieckim. Tam od zawsze na Wielkanoc mama gotowała barszcz czerwony. Z mężem mieszkamy co prawda od lat w lubelskim, ale nie wyobrażam sobie inaczej, chociaż wiem, że u córki teściowej od zawsze jest żur. Co kraj to obyczaj! - mówi z uśmiechem 62-letnia Pani Anna z Dęblina
- W naszym domu barszcz biały z chrzanem, jajkiem i kiełbasą. Do tego koniecznie od zawsze mama z siostrą piecze mazurka, który jest dosłownie w minutę pochłonięty - zachwala 33-letnia Pani Dominika z Ryk
Skontaktuj się z autorem tekstu: EdytaD |