W sekundę wakacyjna zabawa w komandosów przerodziła się w niewyobrażalny koszmar dwunastoletniego Kubusia Bernacika i jego rodziny z Pionek.
Kubuś, pomimo swojego młodego wieku uczy się wszystkiego od nowa.
Podczas zabawy chłopiec zawisł na linie i tylko cudem uniknął śmierci. Przerażeni koledzy nie byli w stanie go uwolnić.
Kuba szarpał się na linie, próbował się ratować, ale z każdym ruchem tylko zwiększał ucisk liny na szyję, aż w końcu stracił przytomność.
Doszło do zatrzymania krążenia. Dzięki systematycznej, intensywnej ale bardzo kosztownej rehabilitacji Kubuś w miarę możliwości zaczynał powoli wykonywać pierwsze polecenia.
Zaczął już samodzielnie chodzić, nauczył się sam jeść, ubierać się, choć to dla nas pikuś to dla Kuby ogromny wysiłek. Pierwsze efekty ciężkiej pracy już są.
- Kubuś podczas kąpieli wypowiedział pierwsze slowa: MAMA ZIMNO MI!!! Sparalizowalo mnie to niemalże natychmiast i płakałam ze szczęścia tak długo na to czekalam. Nasza determinacja jest ogromna dlatego każdego dnia z całych sił walczymy o lepszą sprawność. Po prostu uczymy się żyć na nowo. Samotnie wychowuję Kubę i jego młodszego brata. - mówi mama Kuby
Serducho od Kubusia za pomoc i okazane
- To dzięki Państwa wsparciu mamy szansę zapewnić Kubie jak najlepszą opiekę medyczną i w dalszym ciągu prosimy Was o pomoc Kubie w walce o powrót do pełni sił. - dodaje pani Ania
Dramat wydarzył się, kiedy Kubuś miał 12 lat, dziś to już prawie 14-letni Wojownik. Nadal cierpliwie i dzielnie walczy!
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć Kubusia w walce podajemy link i dane do przelewu:
Zrzutka:
Kliknij TUTAJ
Fundacja:
Fundacja Jana Pawła II
IDEA BANK
38 1950 0001 2006 0438 6690 0003
W tytule przelewu prosimy wpisać
Pomoc dla Kuby Bernacika .
Link do profilu Kubusia: TUTAJ zachęcamy do polubienia strony i udział w licytacjach.
Skontaktuj się z autorem tekstu: admin |